Moja lista blogów

wtorek, 18 lipca 2017

Polska pod butem PiS

"Władza to jest pewne kwantum – to tak jakby sobie pan wyobraził trójkąt, gdzie obwód zawsze jest jednakowy, ale boki są nierówne. Jeśli pan pociągnie za jeden róg, to wtedy zmieni się długość ramion w niezmienionym obwodzie. To jest właśnie to, czego jesteśmy świadkami. Konstytucja zakłada rozdział i równoważenie władz, podkreślam: równoważenie. A ta równowaga została teraz zachwiana. Tylko kto dał obecnej partii rządzącej mandat do zmiany konstytucji? Bo obecny parlament nie jest konstytuantą. To jest dla mnie najbardziej rażące. Bo na Węgrzech również mocno zmieniono ustawę zasadniczą, ale Orban przynajmniej miał większość konstytucyjną." 
Prof. Ewa Łętowska: PiS zmienia ustrój bez zmiany konstytucji

poniedziałek, 17 lipca 2017

Mieć własne zdanie "bez ciągłego pytania o zdanie księdza i bez ciągłego cytowania papieża"


Jarosław Dudycz: Wszystko przez Michnika | Studio Opinii | 2017-07-13.
" Jeśli Polska ma mieć prężny obóz laicki, to ten obóz powinien mieć swój własny duży dziennik, który będzie pokazywał ludziom świat, w którym sprawy da się układać bez ciągłego pytania o zdanie księdza i bez ciągłego cytowania papieża.

Wolny człowiek

Ktoś kto przekonuje mnie, że wolność jest jego nadrzędną wartością, nie może uznawać niczyjej dominacji, żadnej hierarchii (co nie znaczy, że kontestuje szefa, Prezydenta itp). Szef i Prezydent to społeczna konieczność, ale nie mają prawa decydowania o sprawach mojego sumienia. Jako człowiek wolny (nawet w więzieniu), sama oceniam siebie i żaden ksiądz nie ma władzy nad moim sumieniem = np. nie ma władzy rozgrzeszania mnie.  

niedziela, 16 lipca 2017

Wolność i kiełbasa

Radosław Sikorski "Za komuny walczyliśmy o chleb i wolność i Polacy nie zawiedli. Tym razem przekonamy się na ile kochamy samą wolność."

sobota, 15 lipca 2017

"policjanci i BOR zgodzili się w swoich sumieniach na to, że wszyscy spoza PiS mają mniej praw niż PiS"

Jak odróżnić policję od przestępców
87. „miesięcznica smoleńska” okiem moim i OSA

Pokaz bezprawia i prowokacji ze strony PiS, policji i BOR: nieudolne prowokacje, nieuzasadniona przemoc, szykany i absurdalne zarzuty, wynikające z podporządkowania aparatu siłowego państwa PiS-owi: policjanci i BOR zgodzili się w swoich sumieniach na to, że wszyscy spoza PiS mają mniej praw niż PiS, że faktycznie jesteśmy „gorszym sortem”.

Jeden krok do dyktatury_jak widać lubimy być brani za mordę

Zaraz będzie za późno | Piotr Beniuszys | 14.07.17

Partia władzy kontroluje policję, służby specjalne, prokuraturę, Trybunał Konstytucyjny, a teraz kontrolą obejmie wszystkie sądy w kraju. W ten sposób zyska wolną rękę, aby arbitralnie i bez żadnych podstaw faktycznych wszczynać postępowania, stawiać przed sądem i nawet zamykać w więzieniu z wyrokiem ludzi, których postanowiła z dowolnych przyczyn zwalczać. Może stosować polityczne represje, zastraszać, wymuszać na ludziach wycofanie się z aktywności publicznej czy publicystycznej. Każda władza korumpuje, ale władza absolutna korumpuje absolutnie. Gdy politycy partii władzy zyskają absolutną władzę nad wymiarem sprawiedliwości, nie powstrzymają się od jej użycia w stopniowo coraz bardziej licznych przypadkach. Skutkiem tego będzie jawna niesprawiedliwość i straszna krzywda ludzka.

Sądownictwo trzeba zmienić, ale na Boga, nie w taki sposób!

komentarz do wypowiedzi Michała Ujazdowskiego:


lodzermensz1

Jedyny, który ochłonął.
Krótki apel do zwolenników PIS, Kukiz i innych niezadowolonych z pracy polskich sądów:
TO prawda, że stan polskich sądów, jest oględnie mówiąc daleki od pożądanego. To prawda, że jest tam mnóstwo patologii (choć nie aż tak wiele, jak to pokazuje TVP). I być może nawet pis ma dobre intencje, kiedy myślą, że potrzeba silną ręką i jednoosobowym przywództwem wymieść te patologie. Ale pamiętajcie: absolutna władza korumpuje absolutnie. Każdy sprawiedliwy, kiedy pojawią się możliwości stanie przed pokusami. A pan Ziobro nie jest sprawiedliwy. Pan Ziobro swego czasu próbował przejąć władzę w PIS, a kiedy to się nie udało, założył własną partię. W tym czasie krytykował ostro Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy pojawiły się możliwości, to właśnie jego partia przekręcała środki z parlamentu europejskiego, organizując lipne konferencje klimatyczne, które w rzeczywistości były wyborczymi konwencjami partyjnymi.

piątek, 14 lipca 2017

"Nie pozwoliłem i nie pozwolę nigdy zamienić naszego obywatelskiego oporu w Waszą agitkę..."

Do polityków opozycji. I trochę do mediów. Oraz do tych z nas, którzy uważają, że polityka brudzi.

Paweł Kasprzak: Spośród wielu rzeczy, których nie umiecie przyjąć do wiadomości, ta jest do uświadomienia najpilniejsza. Nie pozwoliłem i nie pozwolę nigdy zamienić naszego obywatelskiego oporu w Waszą agitkę, jałowe pieprzenie o koalicyjnych ustaleniach. Niektórzy z Was postanowili uprawiać tę agitkę w mediach. Jak zwykle – nasz tłum miał być ledwie tłem dla Was. Nie, proszę Państwa – u nas jest na odwrót. 

Książka która uczy jak dyskredytować ruchy dysydenckie, pomaga niszczyć opozycję

Książka "Nowe kłamstwa w miejsce starych. Komunistyczna strategia podstępu i dezinformacji." [pdf] Anatolija Golicyna (po raz pierwszy ukazała się w 1984 r.) "Nie ma zapewne ważniejszej książki dla naszej wiedzy o celach i metodach działania służb sowieckich i rosyjskich jak praca Anatolija Golicyna" - pisał o publikacji radzieckiego szpiega minister Antoni Macierewicz.
Anatolij Golicyn to major KGB, który w 1961 r. uciekł na Zachód, prosząc o azyl w ambasadzie USA w Helsinkach. Zanim został publicystą, przez wiele lat przekazywał Amerykanom informacje o działalności radzieckich służb specjalnych.
Taktyka manipulacji Golicyna, to taktyka kłamstw i teorii spiskowych.

Dla Golicyna najbardziej podejrzani są ci, którzy domagają się demokracji, przestrzegania praw człowieka, kontestują komunizm. Dlatego bierze pod lupę Aleksandra Dubczeka - lidera praskiej wiosny 1968 r., "Solidarność" i Lecha Wałęsę, a w szczególności laureata Pokojowej Nagrody Nobla Andrieja Sacharowa, który w Związku Radzieckim został pozbawiony wszelkich tytułów naukowych, stanowisk i zamknięty w areszcie domowym. Według Golicyna wszyscy oni byli sterowani przez KGB.
[...]
Do niedawna cały nakład książki leżał w magazynach SKW, bo nikt nie wiedział, co z nim zrobić. Pomysł Macierewicza włączenia jej do programu szkoleń służb specjalnych był obiektem kpin i żartów funkcjonariuszy. Ale żarty skończyły się, gdy ministrem obrony narodowej został Antoni Macierewicz.

Cezary Łazarkiewicz | Lektura obowiązkowa ministra Macierewicza | wp.pl | 23.01.2016

"PiS buduje nieefektywne państwo monopolistyczne z niskim standardem ochrony praw jednostki"

„Uchwalone ustawy zmieniające ustrój sądownictwa i projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadzają zmianę ustrojową o zasadniczym znaczeniu. PiS buduje państwo prerogatywne i monopolistyczne, z radykalnie obniżonym standardem ochrony praw jednostki i obniżoną efektywnością kontroli wykonywania zadań publicznych” – Michał Ujazdowski
Ujazdowski znów bardzo ostro o PiS. Tym razem o Sądzie Najwyższym | Jaha | 14 lipca 2017 | 15:56

Popieram obecna władzę, sądy poczują respekt przez władzą i zaczną wreszcie sądzić

Galopujący major, KRS i sądy powszechne FAQ

"Być może, wybierz sobie jednak najbardziej nielubianego przez siebie polityka, a potem zadaj sobie pytanie, czy chciałbyś, żeby to on wybierał sobie prezesów i obsadzał KRS. Bo właśnie taki prezent dajesz mu w wygranych przez niego wyborach. Jeśli się zgadzasz to ok, tylko potem nie mazgaj się, że zrobił czystkę i wybrał sobie komisarzy ludowych prosto z partyjnych wieców.

Państwo wyznaniowe czy inne? Jakie?

Jarosław Dudycz: Wszystko przez Michnika | Studio Opinii | 2017-07-13.
"W Polsce oczywiście nie brakuje środowisk chcących laicyzmu z prawdziwego zdarzenia, chcących nowoczesnego państwa kompromisu społecznego; państwa, w którym ludzie dogadują się co do zasad współżycia bez zasypywania siebie religijnymi oczekiwaniami, zostawiając te oczekiwania za drzwiami, a to wszystko z mocnej, przytomnej świadomości, że nigdy co do swoich religii się nie porozumieją. 
Naprawdę nie brakuje w Polsce ludzi, którzy potrzebują nowej efektywnej etyki uwalniającej od konieczności nieustannego wnoszenia do debaty politycznej wierzeń, religijnych intuicji i religijnych kategorii, z których wynikają tylko ciągłe niesnaski.

czwartek, 13 lipca 2017

"Nie wycofuj się" -Piotr Fronczewski (tekst W. Młynarski)

Samousprawiedliwienie oportunizmu

"Być oszukanym w polityce nie jest usprawiedliwieniem, niekiedy jest takim samym przestępstwem ja oszukiwać samemu" [L. Kołakowski]

Ten pan potrzebuje wodza, za którym pójdzie ślepo czyli typowo dla większości.

Ewa Borguńska > Komentarz do tekstu J.Hartmana 
13 lipca o godz. 10:50
Zostałam poproszona przez znajomego o opublikowanie tu swojego komentarza, który zamieściłam na Facebooku. Oto on:
Mój znajomy Przemek napisał, że to zły tekst. No zły, bo głupi i demaskujący posegregowaną zawartość czaszki pana Hartmana, przy czym niektóre przegródki okazały się puste.
Na podstawie tego tekstu (nie znam przecież człowieka osobiście) w tej segregacji są po pierwsze kasty czyli to o czym napisała Agata [kasta polityków jest lepsza i ważniejsza]. Napisał m.in. o małpach w cyrku Kasprzaka… skoro tak to czy oczekuje, że to małpy będą organizować cyrk? No halo!
Odnosi obywatelskie nieposłuszeństwo do tego, że Petru i Schetyna byli widziani w restauracji. Na to można tylko parsknąć śmiechem. Jak również na to, że nie widzi różnicy między Cimoszewiczem a Marcinkiewiczem.
To szczegóły, ale bardzo określające całą resztę.
Na poziomie ogólnym Hartman jak na dłoni pokazał, że brak jakiejkolwiek autorefleksji jego kasty ma się dobrze. Nie wiem na jakiej podstawie uważa, że może się wypowiadać w imieniu wszystkich zgromadzonych. Bo mnie np. Kasprzak niczego nie kazał (wręcz jakby odgadł moje marzenie zostawienia ich samych z tymi kordonami), ani też nie oczekiwałam, że Frasyniuk zostanie ogłoszony nowym przywódcą czegokolwiek.
Pan Hartman chce kolejnego populizmu? Czyli czego? Ano podporządkowania idei i sposobu jej realizacji oczekiwaniom mas. No to nie na ten wiec trafił po prostu, to raz. A po drugie te masy nie były jednorodne i część była bardzo zadowolona z takiego obrotu sprawy.
Przegródka z jakimkolwiek poczuciem odpowiedzialności, choćby za własne słowo, też jest pusta czego dowodem publikacja tego głupiego tekstu. Ale także odpowiedzialność za zgromadzony tłum nie przemknęła nawet między wierszami tej „literatury”. Bo to nie jego odpowiedzialność by była, tylko Kasprzaka. Co by napisał gdyby w wyniku jakichś konfrontacyjnych działań doszło do stratowania dzieci i staruszków, których było sporo? No co by wtedy napisał??
Powierzchowność jego osobistej „walki” jak i w ogóle pojęcia o tym co się wydarzyło najlepiej obrazuje opis wizyty pod Bristolem. Nie ma zielonego pojęcia co tam się wydarzyło, bo tylko zapuścił płytkiego żurawia i poszedł do restauracji. A tam była właśnie namiastka tego co by się wydarzyło na pl. Zamkowym. Ktoś sobie przyniósł drabinkę malarską i na niej stał? No dobre sobie!

Dobra zmiana - wycena

Frasyniuk: Apeluję, by jednoczyły nas wartości. Jesteśmy gotowi do debaty jaka ma być Polska

~Cast : Dziękuje PIS-u dla następne sukcesy:
1. Masło po 5.50zł (dla zdradzieckich rządów „na kolanach” biło 3 zł.)
2. Mleko po 2.99 zł. (dla zdradzieckich rządów „na kolanach” biło 1.8 zł.)
3. Schabowy BK po 18 zł. (dla zdradzieckich rządów „na kolanach” biło 12 zł.)
4. 60% koszty „dostawę”prądu (dla zdradzieckich rządów „na kolanach” biło 25%)
5. Koszt OC dla samochodu urosły 75%
6. Olej opalowy po 2.84 zł. (dla zdradzieckich rządów „na kolanach” biło 2.10 zł.)
7. 3 mld zł. bezpośrednio „darowane” Niemcom przed zwiększany import samochodów używanych
8. Masowo zamykane małe wiejskie sklepy, bo beneficjenty „500+” teraz latają uzywanimi samochodami do Polskich sklepów Lidla, Kauflandu oraz Biedronkę
9. 500.000.000 zł. 11% Zwiększany zysk portugalskiego właściciela Biedronki
10. 800.000.000 zł. 6% Zwiększany zysk niemieckiego właściciela Kauflandu
11. 20 mld. zł. wydane na napoje alkoholowe
12. Zabroniona (de facto) budowa wiatraka prądotwórczych
13. Zabroniona (de facto) sprzedaż/skup ziemni rolnej
14. Zabroniona (de facto) antykoncepcja po
15. Zabronione (de facto) otwieranie nowych aptek
16. Prawie niemożliwy zwrot VAT-u firmom
17. Prawie niemożliwe warunki dla transport paliw dla przewoźniki prywatne
18. 9 mld. zł. wypłacone przez MON do „Polskiego przemysłu zbrojeniowego” co zaowocowało w sumie ŻADNYM operatywnym systemom zbrojeniowym
19. 1 mld. zł wypłacone przez RP ojcu Rydzyku i jego biznesami
20. 5 mld. zł. straty SKOK, 7 razy więcej od Amber Gold
21. pobudowano 0 kilometrów autostrad
22. planowany dodatkowy podatek 25 gr. od litra paliwa dla „budowanie dróg”
23. pobudowano 0 kilometrów kanałów melioracyjnych
24. planowany dodatkowy podatek deszczowy dla „uporządkowanie gospodarki wodne”
25. Tyle dopłacimy do jednego litra paliwa 25 groszy
26. itd.

środa, 12 lipca 2017

Mistyfikacja partnerskiej troski albo układ sado-maso

"Obserwowaliśmy mały, smutny, żałosny pokaz nadgorliwego serwilizmu i zakompleksionej „murzyńskości” zakompleksionych zaściankowych „dygnitarzy” do złudzenia przypominający farsę czołobitnej celebry „braterskich” wizyt tow. Breżniewa w „bliskiej zagranicy”.

Ale widać polskim tłumokom „dobrej zmiany” wystarczy zapakować broń, gaz i koraliki w duże pudło z napisem Bóg-Honor-Ojczyzna, wszystko zawinąć w narodową flagę, by po horrendalnie zawyżonym kursie i do tego bez lubrykantu sprzedać im iluzję „przyjażni” i „braterstwa”.
Mistyfikację partnerskiej troski.
Przemysław Walter | Trump – dzień po

Tekst ukazał się na Fb, udostępniony na DOK Democracy is OK

wtorek, 11 lipca 2017

W ogonie

"W Polsce mamy najniższy w Europie wskaźnik dostępności lekarza geriatry na liczbę mieszkańców w starszym wieku.

Praktykujących lekarzy geriatrów jest około 300, czyli 0,16 na 10 tysięcy mieszkańców w wieku 65+. W Czechach ten wskaźnik jest 10-krotnie wyższy (1,2), zaś na Słowacji – ponad 20-krotnie wyższy (2,6). W Szwecji, będącej liderem także jeśli chodzi o inne wskaźniki polityki senioralnej, na 10 tys. mieszkańców przypada 4 geriatrów (4,2).

Radziwiłł: oddziały geriatryczne dla seniorów 60+ niepotrzebne. Niech idą do lekarzy rodzinnych | RAFAŁ BAKALARCZYK | 9 LIPCA 2017

poniedziałek, 10 lipca 2017

w Polsce leczy się nie pacjentów, a choroby

"Co to w ogóle jest geriatria? W skrócie: to całościowe spojrzenie na stan zdrowia sędziwego pacjenta i jego codzienne funkcjonowanie, a także leczenie go na podstawie kompleksowej diagnozy. Do leczenia zalicza się też opieka i rehabilitacja. Specjaliści zalecają tu pracę zespołową: oprócz lekarza geriatry do zespołu opiekującego się należą pielęgniarki, fizjoterapeuta, psycholog, a niekiedy także pracownik socjalny.
Radziwiłł: oddziały geriatryczne dla seniorów 60+ niepotrzebne. Niech idą do lekarzy rodzinnych | RAFAŁ BAKALARCZYK | 9 LIPCA 2017

sobota, 8 lipca 2017

Polityka na kolanach

Paciorki dla Polaczków | Galopujący major | 6.07.17

"Jeżeli istnieje jakiś wzorzec z Serves postkolonializmu, polityki na kolanach (i z otwartymi ustami) to są nimi polskie stosunki Amerykanami. Bo nie jest sztuką pyskować do Merkelowej, gdy ta i tak musi płacić fundusze. Sztuką jest nie czapkować gościowi z kraju o takim ego, jak USA. Potrafi to ten rzekomy Marcon, nie potrafi żaden polityk i to nie tylko prawicy, ale i liberałów.

piątek, 7 lipca 2017

Czy to się nam opłaci?


Zła energia Trumpa. Wszyscy zapłacimy za Amerykę znowu wielką | Paweł Strawiński | onet.pl | 6.07.2017
~politolog5 do bohun1965: Gaz to tylko pretekst ,którym mogliby zajmować się ludzie niższego szczebla.Główny powód to amerykańskie wojny. Kolejny niby przyjaciel Polaków przyjechał po kolejną partię mięsa armatniego.Amerykańska wojna w Afryce Płn. w interesie amerykańskich koncernów pochłania /podobnie jak w Iraku czy Afganistanie/ coraz większe środki finansowe i nie tylko dlatego idąc śladem swoich poprzedników szuka frajerów celem zawarcia koalicji szczególnie antyrosyjskiej.i znając życie w Polsce znajdzie poplecznika.A Macierewicz/ znając jego antyrosyjskie fobie/ wyśle naszych synów i wnuków aby pokazać "siłę" polskiej armii. a Trump jak zwykle obieca wiele i w nagrodę sprzeda nam złom wojskowy z demobilu po wyższej cenie

czwartek, 6 lipca 2017

Jak Polak chce, tak będzie. Unia nie ma prawa zmuszać!

"Dewastując klimat, dewastujemy te kraje, które i dziś cierpią najbardziej. Kraje gorące i suche będą pustynnieć jeszcze bardziej, a ludzie tam mieszkający będą jeszcze bardziej zdesperowani, by uciec od nędzy, głodu i śmierci. A tam, gdzie są obecne te zjawiska, zawsze obecna jest też przemoc.

środa, 5 lipca 2017

Umocowani

Pisoclandia | Roman Giertych | Na temat
"dla każdego, nawet najmniej zaangażowanego obywatela przyjdzie moment, gdzie nawet sklepiku, czy małej firmy nie otworzy bez partyjnego umocowania. [...]

"Wystarczyły dwa lata, abyśmy stali się chujami."

"Nie mam nic przeciwko tym, którzy zawsze krzyczeli (ubrani w maski), że Polska jest dla Polaków. Mają prawo. Oni się nie boją, walczą o idee, z którymi się nie zgadzam, ale je szanuję. Nie mam nic przeciwko tym, którzy mają osobiste powody, by nie lubić islamistów czy uchodźców. Tylko jak widzę kolejne osoby i coraz częściej są to ludzie wykształceni, szerzący wrogie nastawienie, to mam wrażenie, że jestem otaczany idiotami, którymi można dowolnie sterować. Idiotami indoktrynowanymi przez media, przez znajomych na Fejsie. Idiotami bojącymi się mieć inne zdanie niż większość, a teraz większość (potwierdzoną badaniami) stanowią ci, którzy nie chcą w naszym kraju Arabów/uchodźców. No więc ja chcę. Nie mam nic przeciwko arabskim sąsiadom, kierowcom, lekarzom i policjantom. Nie mam nic przeciwko temu, aby co druga osoba, którą mijałbym na ulicy, była innej rasy lub wyznania. Mnie po prostu nie jest łatwo wystraszyć. Nie zesrałem się ze strachu na widok zamachów w stolicach europejskich i nie zesram na widok zamachowców w Polsce. Bo jeśli zacznę się bać, to tak jakbym dał im za wygraną.

Nie bój się. Jeśli twoi znajomi są nietolerancyjni, to nie obawiaj się pokazywać, że jesteś innego zdania. Nie potrzebujesz takich znajomych...
MUZUŁMANIE, UCHODŹCY, ZAMACHOWCY. JAK UROJONY WRÓG WZBUDZIŁ W TOBIE PRAWDZIWĄ WROGOŚĆ | Jason Hunt |

Ceny w górę

"Wkrótce więcej zapłacimy za gaz, prąd, wodę czy odbiór śmieci. Z podwyżkami muszą liczyć się także kierowcy i smakosze piwa. Niestety, w sporej części przypadków nowe opłaty lub podwyżki już obowiązujących będą dotoczyć tych usług, z których nie będziemy mogli łatwo zrezygnować. Zobacz listę 13 podwyżek, jakie szykują nam politycy.
całość tu: Fatalna trzynastka. Za co będziemy musieli płacić więcej? | Tomasz Michalski | 4.07.17 | biznes.onet.pl

wtorek, 4 lipca 2017

Nicponiopodobni wierzą, że są owcami

Priwislinskij kraj, 01/07/2017 o 8:12 pm Galopujący major
komentuje swój post
... mechanizm wyparcia u ludu ruskiego jest już tak zaawansowany, że bez klikania o prawdziwości newsów decyduje nazwa redakcji. Orwell to był jednak świetny lewicowy prorok. PS w niektórych linkach są skany decyzji prokuratur.
[...] nicponiopodobni przyznają wprost, że są owcami i serio wierzą, że TVNy zmyślają cytaty prokuratorów i podrabiają skany ich pism

poniedziałek, 3 lipca 2017

Gangsterka

" Paweł Kukiz odniósł się na Facebooku do zapowiedzi likwidacji JOW-ów dokonanej w weekend przez Jarosława Kaczyńskiego:

„Cóż … Wygląda na to, że już nie tylko gospodarczo ale i ustrojowo PiS dziarskim krokiem wraca do socjalizmu. Tylko czekać a zacznie lansować wpisanie do Konstytucji hasła „przewodniej roli jedynie słusznej partii”, radnych, wójtów i burmistrzów przywozić będzie w teczkach i tak centralizowac Państwo, by bez wiedzy i przyzwolenia wierchuszki partyjnej w Warszawie nic na „prowincji” nie mogło sie zdarzyć. Pomysł likwidacji JOW-ów w gminach to polityczna gangsterka i kolejny krok ku dyktaturze. Nigdy nie będzie na to zgody Kukiz’15. I na koniec – jestem szczerze zdziwiony faktem, że PiS otwiera wojnę na wszystkich frontach, z każdą parlamentarną opcją polityczną. Historia uczy, że taka strategia kończy się fatalnie. Nie tylko dla strategów ale przede wszystkim dla Narodu”.

Kukiz: Wygląda na to, że już nie tylko gospodarczo ale i ustrojowo PiS dziarskim krokiem wraca do socjalizmu | 300POLITYKA | 3.07.17

"... prawo jest naprawdę niczym płot"

Nieznośna giętkość prawa. Dokładnie taka, jakiej chce PiS | Gazeta Prawna | Jadwiga Sztabińska | 02.07.2017

"Prawo jest jak płot – żmija zazwyczaj się prześlizgnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno.
[...]

Dla rządzących prawo jest naprawdę niczym płot. Dla wszystkich rządzących bez względu na barwy partyjne. Dla Prawa i Sprawiedliwości stanowi jednak jeszcze coś więcej. Dla niej to płot mobilny o magicznych właściwościach przemieszczania, znikania, pojawiania się w zupełnie niespodziewanym miejscu, wyginania, rozciągania i gumkowania. [...] Nie chcę przez to powiedzieć, że we wcześniejszych latach TK był kryształowo czysty. Nie był. Nawet za czasów prezesury prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który stał się symbolem obrony niezależności trybunału, był okres, gdy w ciemno można było typować rozstrzygnięcie.[...]

O jakim prawie marzy PiS? Parafrazując słowa Juliusza Słowackiego: o prawie giętkim, które odtworzy wszystko, co pomyśli Nowogrodzka. Cały system ma być na usługach tej partii. I do spełnienia tego marzenia uparcie dąży. Zmienia ustawy i akty niższego rzędu z prędkością światła. Przewraca do góry nogami całe obszary życia publicznego (m.in. administrację, edukację, emerytury, wsparcie rodziny, wymiar sprawiedliwości) w tempie sprinterskim. Przedefiniowuje instytucje państwowe, starając się przy o tym o kolejne rekordy szybkości. Wymienia kadry we wszystkich podmiotach, których Skarb Państwa jest właścicielem lub współwłaścicielem, jakby to był wyścig. Wygrany bierze wszystko. Wolno więc mu to robić. A jak jeszcze społeczeństwo na tym zyska, to nic, tylko bić brawo. Wyborcy domagali się zmian, to je mają. Ci, którym się nie podoba kierunek przeobrażeń, mogą protestować. Nikt im tego nie zabrania. Jest przecież w Polsce demokracja. Że demonstrantów władza nie słucha? Nie musi. Przyszła przecież wykonać wolę suwerena. I ją wykonuje. Bez przeszkód dostosowując rozwiązania prawne do swoich potrzeb, do swojego marzenia. cały artykuł

niedziela, 2 lipca 2017

Do dziennikarzy. W trosce o standardy

Do dziennikarzy. W trosce o standardy | Obywatele RP | 2 lipca 2017
Apel[cały tekst ze strony Obywatele RP]

Szanowni dziennikarze, koledzy po fachu,

po latach pracy znaleźliśmy się w nowej dla nas sytuacji. Już nie tylko piszemy, ale też jesteśmy opisywani, filmujemy i nas filmują. Nasze działania, a nie tylko teksty, są analizowane i oceniane, również przez Was

Rzecz o gotówce

"Jeżeli chcemy zachować w tajemnicy w co i kiedy inwestujemy, najlepszym sposobem są zakupy gotówkowe. Jest tyko jeden sposób aby gotówka znikła, trzeba wmówić społeczeństwu, że jest niepotrzebna, potem można zakazać jej posiadania. Będzie tak jak w byłym bloku Sowieckim w którym nie wolno było posiadać dolarów, bo można było za nie wszystko kupić. Pensje zaś próbowano przelewać na konta oszczędnościowe ograniczające prawa ich właścicieli do dowolnego decydowania o losie zgromadzonych tam środków. "

komentarz do tekstu
statystyki
Wielka tajemnica gotówki. Dlaczego ludzie w rozwiniętych krajach wciąż wolą "cash"?
30 czerwca 2017, 06:33 |

"Koalicja musi mieć wspólną wizję Polski"

Obywatel RP: Prawo stanowienia prawa | Studio Opinii | 29.06.2017
"Koalicja musi mieć wspólną wizję Polski określającej ramy funkcjonowania państwa, z miejscem na różnorodność, z zabezpieczeniami przed ryzykiem zdominowania życia publicznego przez jakichkolwiek ideologię, partię.(…) Ta wizja powinna być powiązana z programem naprawczym państwa, gdzie szczególne miejsce może zajmować lista zmian możliwych do przeprowadzenia po uzyskaniu większości konstytucyjnej.Doskonałym punktem wyjścia, nośnym medialnie, może być rzucone przez PO hasło „Polski Małych Ojczyzn”.Wystarczy ideę wzmocnienia siły władzy regionalnej w państwie rozwinąć: decentralizacja, większa niezależność władzy samorządów, z możliwością (po korekcie w ustawie zasadniczej) współuczestniczenia w centralnej władzy ustawodawczej np. Senat złożony wyłącznie z przedstawicieli władz regionalnych, analogicznie jak w Niemczech. Szczegóły do międzypartyjnej debat) 


"Takie podejście wymaga od liderów partyjnych wyjścia poza schemat myślenia partyjnego, wodzowskiego… i to chyba jest obecnie największym  problemem."
czytaj całość

sobota, 1 lipca 2017

"Na zachodzące zmiany można jednak silnie wpłynąć, nadając im inny kierunek."

Obywatel RP: Prawo stanowienia prawa | Studio Opinii | 29.06.2017

Nadal jest szansa na przejęcie inicjatywy przez opozycję. Do tego potrzebne są w zasadzie dwie rzeczy: wzbudzenie zaufania w narodzie i wyrazista wizja.

Odwoływanie się do obywatelskiego nieposłuszeństwa to może być zdecydowanie za mało, bo w pewnym momencie pojawi się pytanie: co dalej? Trudno w tej roli sobie wyobrazić samą PO. Ciążą na niej grzechy „zaniechania”, które można tłumaczyć brakiem kompetencji, ale też cyniczną grą. Taka partia może liczyć na głosy przy urnie, ale nigdy nie porwie tłumów.

W takiej sytuacji Platforma może jedynie się włączyć w proces budowanej koalicji. Jako największa partia opozycyjna ponosi też największą odpowiedzialność za brak działań w tym kierunku. Warto też przypomnieć, że zwątpienie to zazwyczaj zapowiedź klęski.

Obecną sytuację należy rzetelnie zdiagnozować i zinterpretować, odwołując się do złożonych przyczyn zjawiska i wskazać czytelnie kierunek zmian koniecznych. [cały tekst]

"... jawna deklaracja zmiany ustroju państwa."

Obywatel RP: Prawo stanowienia prawa | Studio Opinii | 29.06.2017

Istotnych symptomów nadchodzących zmian nie można było nie zauważyć. Były lekceważone.
Silny powiew „dobrych zmian” odczuliśmy na przełomie 2006 i 2007. Poza falą oburzenia nie było żadnych konsekwencji prawnych, ani żadnych działań zapobiegawczych.
Projekt Konstytucji PiS z 2010 roku nie przewidywał niezależności władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Nie było tam mowy o trójpodziale władzy, ani o decentralizacji władzy. Nie gwarantowano również niezależności władzy samorządowej.
To była jawna deklaracja zmiany ustroju państwa.

Kto nie doświadczył przemocy w rodzinie nie jest w stanie zrozumieć ofiary, dlatego nie powinien jej osądzać. Nigdy

Gdyby jej było źle, to by odeszła”. Zjawisko przemocy domowej pełne jest mitów | Gazeta Prawna | 28.06.17


Wokół tematu przemocy w rodzinie narosło wiele mitów. Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich dr Sylwia Spurek, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich do spraw Równego Traktowania, obala siedem najpowszechniejszych. [...]

Genezą przemocy w rodzinie jest przekonanie sprawcy, że może komuś coś kazać zrobić, że może w sposób władczy panować nad swoją rodziną, nad pozostałymi jej członkami, że może im mówić, co mają robić, a oni mają go słuchać.
Miłość i szacunek wykluczają przemoc, fizyczną, psychiczną seksualną. Jeżeli się kogoś kocha to się go nie krzywdzi. Tłumaczenie zachowań sprawcy miłością jest jednym z największych absurdów [...]
przemoc jest naruszeniem praw człowieka i przestępstwem, a dorosła ofiara przemocy jest stroną słabszą i też powinna otrzymać pomoc.

Peny [komentarz]:
Przemoc, to nie jest sytuacja, kiedy dwoje ludzi krzyczy na siebie, tylko sytuacja, w której ofiara zdaje sobie sprawę, z tego że partner nie cofnie się przed niczym. Ani prawda, ani racja nie mają znaczenia. Partner (agresor, nie zawsze mężczyzna) zachowuje się jak psychopata. Traci kontrolę nad sobą. Ofiara jest w sidłach strachu. A kiedy się tak boimy, przestajemy działać racjonalnie. Włączają się instynkty: przetrwać. Na reakcję ofiary działa wiele sił.

A potem agresor jest miły, więc przychodzi faza wyparcia "chyba przesadzam", "wydawało mi się", "przecież nic się nie stało", "on nie chciał", "on miał trudne dzieciństwo", "Ma dołującą pracę", "gdyby dziecko było grzeczniejsze...". Ofiara szuka usprawiedliwień, bo przyznanie się do tego, że partner jest agresywny, to dla wielu kobiet przyznanie się do życiowej porażki - wszyscy dotąd mówili, że jesteś szczęściarą, a tu przemoc. No i bywa, że agresor ma prawdziwą władzę, wtedy nawet ci, którzy mają obowiązek pomóc, odwracają głowę.

Wyzwalaczem przemocy zwykle są drobiazgi. Coś zostało zrobione inaczej niż agresor chciał, lub w domu musi odreagować swój sympatyczny wizerunek. Tu nie musi udawać kogoś innego, więc jest sobą, ale ponieważ przez cały czas udawał, jest sfrustrowany.
Jedni sobie z tym radzą, inni nie. Jedni mnie udają (i są mnie lubiani), inni robią karierę, więc muszą być podziwiani. To bardzo złożone. Osoby, które żyją z agresorem, żyją jak z nitrogliceryną. Otoczenie bagatelizuje problem, przymyka oczy, ale co można zrobić? Niewiele, bo w którym momencie należy reagować? I jak?

Ten agresor bywa, że jest wspaniałym wartościowym człowiekiem, tylko ma taki defekt, ale odrzuca możliwość rozmowy czy terapii. Znam wiele takich osób, większość to mężczyźni (uwarunkowanie społeczne i testosteron). Znam to z własnego doświadczenia.

Ofiara jest uwarunkowana społecznie (słaba pozycja, przypisywana rola), ekonomicznie. Ma określoną osobowość (brak agresji, zamiast tupnąć nogą płacze).

"ofiary się wstydzą, bo często, gdy próbują opowiadać o swojej sytuacji, to na nich przerzucana jest wina, przemoc i sprawca są usprawiedliwiane, a ofiara - lekceważona. Powiedzenie głośno, że jest się ofiarą przemocy domowej, wiąże się z wystawieniem siebie pod osąd ludzi, którzy nierzadko tkwią w stereotypach i krzywdzących ofiary przekonaniach."
"Ofiary chcą zmienić swoją sytuację, chcą, żeby sprawca przestał bić, żeby przestał się znęcać. Często nie potrafią, nie umieją lub nie mogą podjąć takich działań, które my racjonalnie myśląc i będąc poza przemocową relacją byśmy wybrali. Mogą być dotknięte syndromem wyuczonej bezradności, stresu pourazowego, sztokholmskim, zależne ekonomicznie od sprawcy. Musimy uwzględnić specyfikę przemocy w rodzinie i szczególną sytuację ofiary, zamiast ją osądzać i mówić, co byśmy zrobili na jej miejscu."

Czytałam niedawno kryminał Charlotte Link "Nieproszony gość". Autorka opisuje różne rodzaje przemocy, świetne portrety relacji partnerskich, portrety kobiet i mężczyzn i relacji w domach (dzieci). Polecam, czytałam jak reportaż z życia.

piątek, 30 czerwca 2017

... zmiana

Justin Yifu Lin za Obywatel RP: Prawo stanowienia prawa | Studio Opinii | 29.06.2017

Duże zmiany zachodzą tylko wtedy, kiedy rzeczywistość jest na nie gotowa. Zmian nie można wywołać. Można się jedynie do nich przyczynić. Można im trochę pomóc, jeśli jest się w odpowiednim miejscu, kiedy przychodzi odpowiednia chwila.

Redukcja bilansu Fed może wpłynąć na waluty rynków wschodzących, w tym na złotego

Stany Zjednoczone planują coś, co poważnie może uderzyć w polską walutę | Joanna Fryc | Business Insider | 29.06.07

Krystian Hamerlik-Konopka
Jakież to proste, kiedy ludzie przestają pracować z powodu braku pieniędzy i braku pracy, pieniądze po prostu drukuje się i pożycza się je urzędnikom do wydania, natomiast kiedy ludzie przestają pracować z powodu nadmiaru pieniędzy i dużych oszczędności za wszystkie dawne pożyczki żąda się wysokich odsetek. Podstawą decyzji o tym czy drukujemy kolejne jednostki, kolejne cyfry czy jednak podnosimy odsetki za dawne pożyczki jest to czy pracujemy czy przestajemy pracować i jeśli przestajemy pracować to z jakiego powodu, czy z powodu braku pieniędzy na wynagrodzenia czy z powodu dużych oszczędności.

czwartek, 29 czerwca 2017

Potwierdzam swoją obecność

Lech Wałęsa pojawi się na tzw. "kontrmiesięcznicy smoleńskiej". Były prezydent potwierdził tę informację na Facebooku. "Potwierdzam swoją obecność" - napisał. Do wpisu dołączona została zapowiedź wydarzenia, z której wynika, że manifestantom będzie towarzyszyć również Władysław Frasyniuk.
Lech Wałęsa potwierdził obecność na kontrmiesięcznicy smoleńskiej | onet.pl | 28.06.17

środa, 28 czerwca 2017

skopany mazurek

Poseł Beata Mazurek oświadcza przed kamerą bez zmrużenia oka, że choć atak prawicowych chuliganów w Radomiu nie powinien mieć miejsca, to ich rozumie. Dzięki TVN cała Polska mogła zobaczyć neofaszystę kopiącego bezbronnego działacza KOD. Nie szkodzi, Mazurek rozumie: KOD zasługuje na wykopanie z ulic Polski, by mogły po nich maszerować jedynie kolumny PiS, Chrystusa Króla i ONR. Czy nie popiera, ale rozumie także Polaków plujących na muzułmańskie uczennice z Berlina na wycieczce edukacyjnej w Polsce?

Wyrozumiałość pisowskiej funkcjonariuszki partyjnej wysokiego szczebla jest dowodem na przyzwolenie polityczne na przemoc wymierzoną w przeciwników obecnych rządzących. To jest w demokracji karygodne. Establishment pisowski usiłuje zmienić temat: akcja rodzi reakcję.
Beata Mazurek nie popiera, ale rozumie | Adam Szostkiewicz | 27.06.2017

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Symetryzm – definicja

"Symetryzm – postawa ideologiczna zakładająca, że każdemu negatywnemu zjawisku zawinionemu przez dany obóz polityczny należy automatycznie przeciwstawiać analogiczne negatywne zjawisko zawinione przez obóz jego przeciwników. Zestawienie zwykle odbywa się na poziomie samych (rzekomo) zaistniałych faktów, bez ich oceny poprzez nadawanie wagi danym zdarzeniom, umiejscawiania w hierarchii, przestrzeni czasowej czy szacowania ich wpływu."
Galopujący major | Symetryzm – definicja | 23.06.17

niedziela, 25 czerwca 2017

Gang Olsena

Myśmy wszyscy dali się uśpić, siedzieliśmy na grillach i piliśmy piwo. Myśleliśmy, że wolność będzie zawsze. Okazuje się, że tak nie jest, bo PiS buduje nam państewko według standardów raczej zza wschodniej granicy. Przecież na Białorusi też są wybory, i tak się jakoś składa, że za każdym razem wygrywa je Łukaszenka. 
Krzysztof Skiba: PiS to jest taki gang Olsena, co to koniec końców przewróci się o własne sznurowadła | PIOTR OLEJARCZYK | trojmiasto.onet.pl | 25.06.2017

sobota, 24 czerwca 2017

"Dojrzali przywódcy patrzą szerzej i bardziej perspektywicznie. Wielokulturowe społeczeństwo jest rzeczywistością."

Dojrzali przywódcy demokratyczni mają obowiązek zachować jedność państwa i społeczeństwa co do pryncypiów: nie ma zgody na promocję i tolerowanie nienawiści na tle rasowym, etnicznym i religijno-kulturowym. Biały terrorysta jest tak samo godny potępienia i sprawiedliwego ukarania jak terrorysta muzułmanin. To jest podstawa cywilizacji zachodniej.
Furgonetka wjechała w muzułmanów w Londynie. Oto do czego prowadzi nienawiść | Adam Szostkiewicz | Polityka.pl | 19.06.17

Wolność gospodarcza

Balcerowicz: ""90 proc. dyskusji w polityce dotyczy gospodarki, z czego 80 proc. to brednie". - Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że fundamentem tamtego (socjalistycznego - red.) ustroju był monopol własności państwowej, czyli skrajne odebranie ludziom wolności gospodarczej. Jeśli nie ma tej wolności, to nie ma też miejsca na żadne inne: ani na demokrację, ani na wolności obywatelskie "
Leszek Balcerowicz o rządach Prawa i Sprawiedliwości 

piątek, 23 czerwca 2017

"a to w bikini a to bez [...] Myślenie nie jest z pewnością ich głównym hobby"

OBI wypuszcza reklamę, w której DZIECKO (!!!!!) wkłada ojcu wiertarkę w du*ę (tak, w du*ę, nie w pupę) i pęka ze śmiechu. Bryzgi cementu lecące w powietrze mają podprogowo udawać bryzgi krwi? Kto to napisał? Kto to zaakceptował? Kto to puścił? Brawo agencja, brawo OBI!
Kto nauczy ich myśleć? | Clarisy nie dyplomatyczne | 22.06.2017

"PiS ma taką wizję rodziny, w której kobieta ma za darmo wykonywać pracę opiekuńczą, a państwo nie ma obowiązku w żaden sposób tej rodziny wspierać"

Dwie bardzo ważne grupy – czyli młode kobiety i kobiety po 50-tce – są niemalże siłą spychane, odrywane od aktywności zawodowej. Nie ma żłobków, więc nie ma wyboru pt. „dzieciak do żłobka i praca, czy zostaję z dzieckiem?”. Nie ma sprawnego systemu opieki nad osobami starszymi, więc istotna część kobiet nie pracuje zawodowo, bo ktoś musi się opiekować zniedołężniałą, przewlekle chorą mamą czy tatą po osiemdziesiątce. To praca 24/7, bez urlopu, bez wytchnienia. I to jest ogromny problem. Brak nowoczesnego państwa opiekuńczego nie tylko niszczy ludziom życie. Marnujemy też w ten sposób zasoby, zmniejszamy nasz potencjał jako gospodarki.

Zandberg u Grzegorza Wysockiego (Wirtualna Polska). Część I. | Studio Opinii | 22.06.2017

niedziela, 18 czerwca 2017

trudno oszacować skalę szabrownictwa, z jaką „dobra zmiana” rzuciła się na wszystko, co się rusza

"Jeszcze nigdy rząd po 1989 roku nie robił tak wiele, by zagrozić życiu i zdrowiu swoich obywateli. Obywateli, bo uchodźców przecież tu nie ma. Obywateli, którzy mimo innego koloru skóry i wyznania, pracują tu legalnie i legalnie płacą podatki. Tak jak je legalnie płacili Żydzi w przedwojennej Warszawie. W pewnym momencie to wszystko pęknie, w pewnym momencie dojdzie do linczu, ktoś kogoś, przy rechocie rządowych degeneratów, zarżnie albo zatłucze kijami i przez następne 60 lat prawicowi historycy będą przekonywali, że to żaden pogrom, tylko Ubecko-POwska prowokacja."
Skala zdegenerowania | Galopujący major | 16.06.2017

Czym chcemy ich przekonać, że warto być uczciwym!

janadam48
18 czerwca o godz. 16:11
Dopóki pewien poseł z Nowogrodzkiej będzie rządził z tylnego fotela to tak będzie. On bezkarnie może wrzeszczeć z drabinki. To samo robi p.o. Premiera i Prezydenta. My zesrani ze strachu słuchamy naszych durnych opozycyjnych posłów i liczymy na to,że Unia coś pomoże. A tu bryndza PiS nie słucha nikogo. Ma w d…e wszystko i wszystkich. Panisko Kaczyński obraża wszyskich myślących inaczej. Stoi i wrzeszczy swoje imię, czy to jest normalne? Ten kacyk, uzurpator a nie żaden nadprezes pozwala sobie na coraz więcej! Jak długo będziemy tolerować taki stan rzeczy? Przytoczę tu fragment przyjacielskiej mowy tego bohatera narodowego,odważnego tylko w otoczeniu goryli opłacanych z naszych podatków. „Ci nowi barbarzyńcy nie szanują już niczego, co jeszcze niedawno wyznaczało ład społeczno-moralny, profanują majestat śmierci, szydzą z modlitwy, próbują pozbawić wierzących prawa do obecności w przestrzeni publicznej, drwią z tych, których boli, że w trumnie ich najbliższych są ciała innych ofiar. Tak zachowują się nasi najbardziej zajadli przeciwnicy wewnętrzni” – Jarosław Kaczyński (PiS).
Jeżeli chodzi o młodych to niestety wszyscy daliśmy ciała. Przykładów mają w bród. Prezydent, Premier i cała masa opozycyjnych sierot czekających na łaskę i dobre słowo od posła z Nowogrodzkiej. No i po cholerę się uczyć Misiewicze i Sadurskie pokazują jak będąc bezmózgowcem doisz w świetle prawa takie siano jakiego w normalnej pracy nie zobaczysz nigdy. Czy pan redaktorze myśli, że nasza młodzież tego nie widzi? Czym chcemy ich przekonać, że warto być uczciwym! Postawą Prezesa a może Piotrowicza? W dupie mam takie państwo!
Komentarz do tekstu: 18.06.2017 | Jak ograć młodych | Adam Szostkiewicz

POMÓŻ WALCZYĆ O ŚWIECKĄ POLSKĘ !

Przekaż dowolną sumę na organizację Kongresu Świeckości. (zrzutka) Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na organizację kongresu w dniach 21 i 22 października 2017 r w Warszawie.

Kongres Świeckości, to wydarzenie zaplanowane w reakcji na postępującą klerykalizację kraju, zmierzającą do podporządkowania wszystkich sfer działalności państwa i aktywności obywateli nauczaniu Kościoła katolickiego. Zadaniem Kongresu będzie diagnoza aktualnych stosunków państwo-kościół oraz wypracowanie drogi dojścia do świeckiego państwa. Kongres Świeckości odbędzie się w dniach 21 i 22 października 2017 roku w Warszawie.

Więcej szczegółów znajdziecie Państwo na stronie www.kongresswieckosci.pl


wtorek, 13 czerwca 2017

Oni się nie cofną przed żadną podłością, przed żadnym świństwem

mohikanin przedostatni
12 czerwca o godz. 15:45:
pora też przestać naiwnie wierzyć w „dobry kler”. Oni składali przysięgę biskupom a biskupi stoją tam, gdzie stoi Rydzyk. Jeżeli są jacyś przyzwoici księża, to są wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Pora też przestać z uprawianiem „symetryzmu” w mediach: „ale Platforma również….”.
To jest wojna cywilizacyjna. Oni się nie cofną przed żadną podłością, przed żadnym świństwem.
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2017/06/12/frasyniuk-czyli-co-czeka-antypisowska-opozycje/

"czarne jest białe, a białe (białe róże!) – czarne"

Oni raz zdobytej władzy nie oddadzą. Mówili to, ale nikt tego nie brał na poważnie. Naiwni idealiści wierzyli, że dialog z prawicą pisowską jest pożądany i możliwy. Tymczasem może i byłby pożądany, ale nie jest możliwy. Codziennie propaganda pisowska przypomina o tym w swoich mediach. Celem obecnej ekipy rządzącej jest utrzymanie władzy za wszelką cenę, aby mogła całkowicie upartyjnić państwo.
12.06.2017 | Frasyniuk, czyli co czeka antypisowską opozycję | Adam Szostkiewicz

poniedziałek, 12 czerwca 2017

to nie jest prawo, to nie jest sprawiedliwość

... to nie jest prawo, moi wy zachwyceni sobą, bezustannie pucujący swój wizerunek symetryści. Jeżeli zostało uchwalone wbrew obowiązującej konstytucji i łamie jej zasady oraz literę, jeżeli partia która je uchwaliła sama przejęła Trybunał Konstytucyjny właśnie po to, by nie można było orzec o niezgodności tego prawa z konstytucją, to po prostu to nie jest prawo, tylko wręcz odwrotnie: bezprawie. Tak samo jak mówienie ludziom, że należy się zgadzać z bezprawiem i szanować je nie jest dowodem niezależności, lecz odwrotnie: dowodem bycia narzędziem w rękach władzy, która się tego bezprawia dopuszcza i liczy na to, że znajdą się dziennikarze, którzy pomogą jej w utrzymaniu społeczeństwa w niewiedzy i dyscyplinie wobec bezprawia.
12/06/2017 | Frasyniuk to bohater, a nie przestępca | Marcin Wojciechowski

Wielu nie chciało słuchać, kiedy fala rosła.

Demokracja dzieli celowo władzę tak, aby jej autonomiczne domeny, specyficzne uprawnienia, wyłączne kompetencje wzajemnie się kontrolowały, a nawet równoważyły. By przedstawiciele żadnej nie byli zbyt pewni swej wyjątkowości. Najbardziej separowane od siebie – egzekutywa i sądownictwo. Bez separacji zawsze i koniecznie kończy się nieszczęściem. Człowiek jest ułomny. Po to świadomy, tworzy więc pewne systemy, by tę swoją ułomność poddać kontroli rozumu społeczności.[...] PiS pod wodzą Kaczyńskiego zdemolował, bezprawnie, ustrój Rzeczpospolitej. To jest zamach stanu. Tyle że nie przez wojsko dokonany, lecz przez większość sejmową uzurpującą sobie prawo konstytuanty. Wielu jest odpowiedzialnych. Wielu nie chciało słuchać, kiedy fala rosła. Ale w sensie prawnym odpowiedzialność ponosi prezydent (Duda) i premier (Szydło).
12.06.2017, Hańba Kaczyńskiego, Andrzej Celiński

niedziela, 11 czerwca 2017

Pewien starszy pan, który chyba w tym burdelu mieszka...

"Od pewnego czasu, kiedy widzę Kaczyńskiego włażącego na stołek i opowiadającego, że on znowu będzie dochodził... to od razu widzę tego dziadka. A Kaczyński staje, zaciska pięści, jakby się bardzo starał, by tym razem mu się udało i opowiada nam, że już, już, za chwile, że zaraz już dojdzie... a potem się rozluźnia i złazi ze stołka. A wszyscy zawiedzeni wzdychają, prezes znów nie doszedł!...do prawdy oczywiście." TRAGIKOMEDIA POLSKA

piątek, 9 czerwca 2017

Oni nie śpią, przygotowują pułapkę na uśpionych

Komentarz do artykułu w Rzeczpospolitej.pl | 9.06.17
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-jesienia-wroci-spor-o-aborcje/wegt8zc

~Hatteria : Praprzyczyną zła i wszelkiej niegodziwości wobec kobiet jest religia. Jak nieprawdopodobnie trudno przebić się z tą informacją do umysłów większości ludzi. A to przecież banał i "oczywista oczywistość". To w umysłach kościelnych mizogenów - ludzi nienawidzących kobiet i odnoszących się do nich z wyższością i skrywaną pogardą - rodzą się co rusz nowe pomysły i próby ograniczania ich samostanowienia. Przebijają ich w tym "zbożnym celu" prawicowi fanatycy, pasjami bijający żony w domowym zaciszu. W efekcie przemyśleń "miłych Bogu" powstają prawa okrutne wobec kobiet, urągające przyzwoitości, prowadzące do katolickiego szariatu. Nie pozwólmy na próby równania naszego kraju do Malty i Irlandii - jak usłyszeliśmy z trybuny sejmowej. Równajmy do cywilizacji!




~los wolski : Beszczelność kleru przechodzi wszelkie granice. Duchowni nie znają innego słowa niż „daj”. Dawać ma im państwo, czyli my wszyscy, i oczywiście wierni. Kościół katolicki jest niczym nienasycony potwór, wciąż żądny nowych ofiar. Nie ma w Polsce drugiej tak pazernej, bezwzględnej i bezdusznej instytucji.

Kościół żąda zwrotu majątków ziemskich, które miał, ale i takich, których nigdy nie posiadał. Domaga się odszkodowań za majątek utracony w wyniku powojennej zmiany granic, choć przejął majątek innych Kościołów (np. 100 cerkwi prawosławnych w 1945 r., zbory protestanckie na Warmii i Mazurach w latach 70.), a po 1990 r. na mocy ustawy z 1989 r. każdy dom zakonny otrzymał 5 ha gruntów, parafie po 15 ha, diecezje i seminaria po 50 ha. W wyniku realizacji tego zapisu państwo dało kościelnym podmiotom przynajmniej 37 tys. ha gruntów. Wiele parafii natychmiast sprzedawało otrzymaną ziemię i występowało o nowe nadanie. Komisja Majątkowa na koniec swojej haniebnej, oszukańczej działalności poinformowała, że dała Kościołowi 65,5 tys. ha ziemi. To kolejne oszustwo. Agencja Nieruchomości Rolnych wyliczyła, że oddała przynajmniej 76 tys. ha. Kościół, który przed 1939 r. miał na terenach obecnie leżących w granicach Polski 168,9 tys. ha Teraz ma ich ponad 160 tys., choć wiele najatrakcyjniejszych gruntów sprzedał.

Wielkość swojego majątku Kościół ukrywa. Jawności i przejrzystości boi się, jak diabeł święconej wody. Wciąż sie przedstawia jako biedny i skrzywdzony. Dlatego tak trudno znaleźć informację, że w PRL w pierwszej pięciolatce lat 70. wybudowano 538 świątyń, a w latach 1982–85 państwo wydało pozwolenia na zbudowanie kolejnych 1376 kościołów. Takie to były socjalistyczne prześladowania, za które teraz cały naród płaci miliardy rocznie.

Najnowszym oszustwem Kościoła jest raport opracowany przez ks. prof. Dariusza Walencika. Nie trzeba go było w ogóle opracowywać, żeby znać konkluzję: biedny Kościół dostał za mało, więc Fundusz Kościelny i przyszły odpis od podatku powinny być dwa razy większe. Cóż za skromność! Mogliby przecież chcieć, żeby były 10 razy większe.

Biedny, umęczony, skrzywdzony Kościół jest największym właścicielem ziemskim w Polsce i najskromniej licząc, bierze rocznie 80 mln zł dopłat z UE.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Przywileje

Żerowisko:
Polska potrzebuje likwidacji przywilejów - WSZYSTKICH

Mechanizmem degradującym kraj i społeczeństwo jest nagradzanie ludzi za ich cwaność i podłość, nie zaś za pracę, pomysłowość, talent, czy zaangażowanie. Mechanizm ten podniesiony do bezwzględnego prawa zabił ekonomicznie komunizm, bo promował zachowania nieefektywne i nieproduktywne, ale poprawne politycznie. powstrzymuje rozwój naszego kraju.

Polska stała sie żerowiskiem, w którym sposobem na przetrwanie jest właśnie żerowanie. Bezwzględne, bezwstydne, bezpardonowe. Oczywiście, żerowanie owo musi być opatrzone żądaniami zapewnienia GODNEGO życia, no i koniecznie SŁUŻBY ojczyźnie. Górnicy, rolnicy, służby mundurowe, politycy, władza wytworzyła sfery przywilejów dla społecznych grup i ładuje w ten mechanizm zasoby społeczeństwa, bo inaczej grupy te odsuną bieżące ugrupowanie polityczne od władzy.
Żerowanie niszczy społeczną solidarność i moralność.
Jakiekolwiek zmiany uzdrawiające zawsze oznaczać będą wejście w konfliktz grupami korzystajacymi na mechanizmach chorych i niszczących. Grupy te przeciwstawią się próbom podejmowania takich zmian, więc politycy robią coś odwrotnego do tego co zrobione być powinno: MNOŻĄ PRZYWILEJE I BENEFICJENTÓW DECYZJI PAŃSTWA.
Pogłębia się patologia, bo ostatnią rzeczą, która w tym państwie prowadzi do zauważalnych korzyści finansowych, jest talent i praca.

Rząd zmienia założenia reformy emerytalnej | 05.06.2017


środa, 31 maja 2017

Akt łaski

"Prezydentowi nie wolno stosować aktu łaski wobec osób skazanych nieprawomocnym wyrokiem." Polityka | 31.05.2017

wtorek, 23 maja 2017

Olej to!

"Jest tylko jeden sposób obrony przed manipulacją i socjotechniką - jest nim OSOBISTY* kodeks Wartości i sposób w jaki się z nim obchodzimy." Socjotechnika i tulipany

środa, 22 lutego 2017

Nie ma obecnie sprawy ważniejszej. Polityczna dyspozycyjność sądów to ostateczna likwidacja demokracji i państwa prawa.

[...] Wzywamy wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej do jak najliczniejszego uczestniczenia we wszelkich protestach przeciw takiemu rozwiązaniu. Wzywamy partie polityczne i organizacje społeczne do zjednoczenia wysiłków w tej sprawie.

Nie ma obecnie sprawy ważniejszej. Polityczna dyspozycyjność sądów to ostateczna likwidacja demokracji i państwa prawa.

Ryszard Bugaj, Andrzej Celiński, Józef Duriasz, Aleksander Hall, Stanisław Handzlik, Ewa Hołuszko, Jarosław Hyk, Zbigniew Janas, Maciej Kozłowski, Halina Flis-Kuczyńska, Waldemar Kuczyński, Henryka Krzywonos-Strycharska, Bogdan Lis, Jan Lityński, Krzysztof Łoziński, Helena Łuczywo, Adam Michnik, Ewa Milewicz, Ryszard Musielak, Stefan Niesiołowski, Edward Nowak, Halina Nowak, Janusz Onyszkiewicz, Antoni Pawlak, Józef Pinior, Jan Rulewski, Joanna Szczęsna, Ernest Skalski, Grażyna Staniszewska, Antoni Stawikowski, Henryk Wujec, Ludwika Wujec

Studio Opinii 20.02.2017

wtorek, 21 lutego 2017

Wychodzi na to, że elity same są sobie winne.

Jurasz: "W dużej mierze tak. Po prostu kształt prawicy jest naturalnym pokłosiem aroganckiego zachowania elit. Bo to one nie chciały wciągać prawicy do dialogu. Zamiast zadbać o modernizację polskiej prawicy, dbały o to, by wychowywał ją ojciec Rydzyk" 
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jurasz-pis-przeorze-system-sporo-zepsuje-ale-my-tego-wstrzasu-potrzebujemy-wywiad/wd19yqr

piątek, 17 lutego 2017

Kiedy padną sądy będzie gorzej, wtedy już nikt ci nie pomoże

"Śmieszne i żałosne jest również wybielanie BOR. Cała Polska wie, że kolumna wyprzedzała na podwójnej ciągłej i że uderzenie w drzewo nie nastąpiło wskutek zepchnięcia z drogi pancernego rządowego audi przez „mydelniczkę”, lecz z powodu nerwowego i błędnego manewru kierowcy. Dobry kierowca jadący 50 km na godzinę, uderzony przez lekki i wolno jadący pojazd, nie zjedzie z szosy i nie zderzy się z drzewem. Taki scenariusz jest po prostu kompromitujący.
My, kierowcy, dobrze to wiemy i żadne bajeczki nie zbiją nas z tropu. Czy nie lepiej po prostu się przyznać? Co by się stało, gdyby zwyczajnie i po ludzku powiedziano, że młody człowiek nie zauważył samochodu, uderzył w niego, a kierowca BOR popełnił błąd i wjechał w drzewo? Pokręcilibyśmy głową i powiedzieli: „dobrze, że nikt nie zginął”."
Jan Hartman: Co jest Beacie Szydło?, Studio Opinii | 16.02.17

niedziela, 12 lutego 2017

Rzeczywistość i symulacja w TVP

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Ta-grafika-zdobywa-popularnosc-na-Twitterze-Atak-na-TVP-uzasadniony,wid,18700293,wiadomosc.html

sobota, 11 lutego 2017

BOR bada, czy BOR nie złamało procedur.


Okazuje się, że BOR może zabijać innych użytkowników dróg, bo takie mają procedury, Ludzie toż to bandyci drogowi tak postępują w dzikich krajach, a w cywilizowanych to głowy państwowe jeżdżą zgodnie z przepisami i nie narażają innych na niebezpieczeństwo.
http://wiadomosci.onet.pl/forum/wiceszef-mswia-ws-wypadku-premier-bor-bada-czy-nie,0,3072545,235745498,czytaj.html

Kozioł ofiarny

"Według krakowskiej prokuratury winnym jest 21-letni kierowca. Inaczej uważają Borys Budka i Marek Sowa, którzy oferują kierowcy pomoc. Konferencję prasową zorganizowali ponadto rzecznik rządu Rafał Bochenek oraz szef MSWiA Mariusz Błaszczak."
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wypadek-beaty-szydlo-najnowsze-informacje/lyk6gsm

Chłopak przepuścił samochód, który migał, żaden inny samochód nie miał prawa wyprzedzać na skrzyżowaniu. Do głowy mu nie przyszło, że za jednym uprzywilejowanym samochodem jedzie drugi (podobno nie na sygnale, a więc nie uprzywilejowany).
Przykład karetki: ma pierwszeństwo, może wyprzedzać na skrzyżowaniu, ale musi to robić ostrożnie, bo jeśli kierowca spowoduje wypadek, jest winny. Kiedy puszczamy karetkę na sygnale, widzimy, że w okolicy skrzyżowania zwalnia. Czy karetki (pojazdy uprzywilejowane), które jada ratować ludzkie życie są mniej uprzywilejowane od samochodów naszych władców, którzy jadą na galę, albo do domu na weekend?

Kiedy uprzywilejowany kierowca jedzie na sygnale ratować cudze życie i dochodzi do wypadku

Zawsze winny jest wyprzedzający na skrzyżowaniu. Nawet jeśli to pojazd uprzywilejowany. Przynajmniej policja zawsze tak rozstrzyga. Czemu w tym przypadku było inaczej? Zastraszyli chłopaka?
http://swidnica24.pl zwiń

Kolizja - Audi czy podróba? Co na to koncern?

"Rzecznik prokuratury Janusz Hnatko podczas briefingu dotyczącego wypadku z udziałem premier Beaty Szydło mówił, że kolumna aut z premier jechała na sygnałach świetlnych i dźwiękowych, a prędkość pojazdów biorących udział w wypadku wynosiła 50 - 60 km/h. Wcześniej pełniący obowiązki szefa BOR płk Tomasz Kędzierski zapewnił, że kolumna trzech pojazdów BOR była prawidłowo oznakowana i poruszała się z prędkością około 50 km/h."
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokuratura-i-bor-kolumna-aut-jechala-na-sygnalach-swietlnych-i-dzwiekowych/smzpdjb
Z internetu:
Samochód prezydenta USA ma parametry takie jak seicento 1,1 a nawet gorsze :)
Przyspieszenie do 100 seicento 13,5 s bestia 15 s
Maksymalna prędkość seicento 150 km/h s bestia 100 km/h
Spalanie seicento ok 7 l/100 km a bestia ok 10 ale galonów
i tak można by mnożyć "zalety" fiacika.


Miało chronić przed zamachem, a skończyło na drzewie.
http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/zdjecia/542443,1,audi-a8-l-security-pancerna-limuzyna-premier-szydlo-wypadek.html,komentarze-popularne,1#comment-4144717
Samochód, którym podróżowała premier Szydło, to pancerne Audi A8 L Security z 2016 roku

wtorek, 31 stycznia 2017

The Authoritarian Regime Survival Guide

Pierwszy Rok Władzy Autorytarnej
"Pamiętajcie: zdobycie władzy w systemie demokratycznym nie oznacza, że uzyskuje się pozwolenie na przekraczanie granic prawa i podważanie samego systemu." Marcin Mycielski learnfromeurope.org

czwartek, 19 stycznia 2017

Wolność i Solidarność

Najnowszy numer poważnego pisma „Wolność i Solidarność”, wydawanego wyłącznie w formacie pdf, zatem w „normalnym” obiegu niedostępnego. Redakcji – z oczywistych względów – zależy na dotarciu do szerokiego grona odbiorców. Całość to czytania tu (Studio Opinii). 
Można tekst pobrać.
Uwadze Czytelników polecamy szczególnie materiały, dotyczące Lecha Wałęsy.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Lewica kica

"Nie trzeba być geniuszem, żeby przewidzieć, iż do końca tej kadencji będzie pół na pół, obóz liberalnej opozycji naprzeciw PISu, i siły ciągle będą wyrównane. Pojawia się więc pytanie o wynik lewicy, która powinna skonsumować przewagę u Kukizowców i reszty. Ale jakoś dziwnym trafem, ci, co tak o Petru krzyczą, tak Petru pouczają, jakoś o wynikach antypisowskiej lewicy milczą. Jakoś nie słychać o tym jak skuteczne jest SLD, Zieloni, Razem. Gdy ten żenujący Petru i Schetyna wykręcają nomen omen razem ponad 30%, to wszystkie partie lewicowe nie potrafią zyskać 8%. Ale o szorowaniu po dnie lewicy nie słyszę. Nie słyszę o szorowaniu lewicy po dnie, mimo iż w otwarty konflikt z antypisowską lewicą wchodzi jej naturalne zaplecze czyli związki zawodowe. Ba w konflikt wchodzi nawet sam Ikonowicz.

Dlatego apeluję, nie o Petru się martwcie, nie o liberałów. Oni swój wynik wykręcą, bycie liberalną opozycja jest jak łapanie cukierków na święta. Zawsze cos wpadnie. Ale bycie opozycja lewicową, gdy reżim lewicowy program realizuje to jest dramat. I tu trzeba skupienia, uwagi, taktyki. Trzeba wyłuskiwać pojedyncze, krzywdzone grupki i grzać te tematy.

Najlepszym podsumowaniem paranoicznej sytuacji jest fakt, że od dłuższego czasu w Opolu trwa głodówka, w której jest i działać partii Razem. I co? I nic. Pies z kulawą nogą o tym nie usłyszał, bo lewicowe zaplecze było w tym czasie zajęte grzaniem Madery Petru i faktur Kijowskiego."

Zaprawdę powiadam Wam, nie podgrzewajcie czyiś komitetów, grzejcie swoje własne!
Od przedszkola do Opola | Galopujący major | 5.01.2017

niedziela, 8 stycznia 2017

Sprawa Mateusza K.


PK: zdumiewająca dyskusja, przedmiotem zainteresowania staje się w niej już nie sposób uzyskania środków (istotnie powinien być rozpisany przetarg na usługi informatyczne, argument MK dotyczący spontaniczności postępowania nie jest usprawiedliwiający lecz przy odrobinie dobrej woli mógłby być uznany za zrozumiały) lecz na jakie prywatne cele MK wydaje prywatne pieniądze !

PK nie ma racji, bo „Politycy zapominają, że osoba publiczna rezygnuje z części swoich wolności. To jest osoba, która ma świadomość, że każde jej zachowanie podlega ocenie publicznej. Mają prawo do romansów, mają prawo do wszystkiego, do czego ma każdy obywatel w Polsce. Tylko z tą świadomością, że jak są osobami publicznymi, to podlegają większej kontroli i mamy prawo ich pytać, dlaczego zachowali się tak, a nie inaczej." Władysław Frasyniuk

Zaległość alimentacyjna  (i komornik) to nie jest błaha sprawa. Już dawno powinna być rozwiązana lub zreferowana tak, by każdy wiedział, że w tym nie ma winy (zaniechania) Kijowskiego. W każdej innej sytuacji będzie tak jak z e-mailami Hillary Clinton, z ich powodu przegramy.

Broniłam Mateusza, ale ile czasu mogę czekać na „wyczyszczenie konta”, albo przekonujące wyjaśnienia.
Kijowski jest osobą publiczną, reprezentuje KOD i od jego wiarygodności zależy skuteczność Ruchu. Wielu ludzi angażuje w KOD swój czas, energię, pieniądze i wizerunek. Mateusz MUSI dorosnąć.



Gdybym to ja miała podobny „defekt”, nigdy nie zakładałbym grupy na FB. Po przeczytaniu tekstu Krzysztofa Łozińskiego też miałam zamiar „założyć KOD”, ale oceniłam swoje szanse. Mateusz Kijowski ocenił własne na inaczej. 
Warto wiedzieć, że to nie jego osoba nas połączyła, ale tekst Krzysztofa Łozińskiego korespondujący z naszymi odczuciami w tamtym czasie. Idealizm MK i refleks skutkowały powstaniem grupy. To dobrze, że pojawiła się taka możliwość i chociaż to nie było zachowanie racjonalne, gdyby ten moment został przeczekany, KOD by nie powstał. Mateusz skanalizował nasze nastroje na FB. Niestety teraz nie potrafi grać tak jak tego wymaga rola, w której się sam obsadził. Popełnia szkolne błędy i nie pokornieje.
Sparafrazuję Leszka Millera „Prawdziwego lidera poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna” 😉

OK, Kijowski tak ma, że najpierw działa, potem myśli. Jednak jeśli mogę to tolerować  na wielu polach (jest amatorem), nie wolno mi na polu „alimenty”, bo alimenty to inny kaliber odpowiedzialności. Stosunek do tych zobowiązań pokazuje stosunek do odpowiedzialność za życie innych ludzi. 
Nie wystarcza mi, że Mateusz się stara, ani to że długi narosły bo alimenty zostały zasądzone kiedy Mateusz miał dobrze płatną pracę. Jest dorosły, jest ojcem pięciorga dzieci i już dawno powinien był znaleźć rozwiązanie (tym bardziej, że nie jest człowiekiem znikąd), lub otwarcie powiedzieć wszystkim sortom, dlaczego sytuacja jest nierozwiązywalna.

Cierpliwie czekałam na rozwój wypadków (broniąc Mateusza). Przyjęłam założenie, że być może Mateusz nie chce mówić źle o swojej byłej żonie, lub przyznawać się do swoich słabości czy porażek (to prawo każdego z nas). Rozważałam różne wersje: np. taką, że „Ona złapała Mateusza na ciążę, bo on z TYCH Kijowskich, ale Mateusz nie robił kariery, robił dzieci, miał motor, taki hipis, i ona zrezygnowała puszczając go z torbami i alimentami” – znam takie sytuacje (ale dlaczego mam stawać przeciwko matce jego dzieci, nie mając żadnych ku temu przesłanek?). Może było inaczej, np. tak, że „była sobie para, luzacy, nie zabezpieczali się, przy 4. dziecku żona zaczęła wymagać, a mąż to Piotruś Pan. ” Co jest bliższe prawdy?

Jestem z KODem od początku, agitowałam na jego rzecz, a potem musiałam świecić oczami przed znajomymi, przed córką i tłumaczyć, że czasem rodzina to drugorzędna sprawa (czułam się jak krętaczka), kiedy Ojczyzna wzywa. Bo to nie był jeszcze ten czas, jeszcze nie to wezwanie. Mimo to broniłam Mateusza, bo „Jest Sprawa”.
Jego zaległość alimentacyjna sprawiła, że odpuściłam agitację. Każdy sam musi dojrzeć do działania, nie mogę brać na siebie cudzych grzechów i wkręcać w etycznie niepewne sytuacje innych ludzi. Sama robię to, co uważam za właściwe, to, co podpowiada Krzysztof Łoziński. prowadzę NOTYw.

Niewyjaśnione zaległości alimentacyjne to poważny balast KODu. I uważam, że właśnie to (a nie faktury) są dobrym pretekstem, by raz na zawsze rozwiązać wielokrotnie zgłaszany problem z trudną osobowością Mateusza.
Jak rozwiązać obecny problem? Właśnie problemy z alimentami są argumentem dla stowarzyszenia KOD. Zaległości są istotnym „felerem”, ale kiedy ruch zakładał naturszczyk można było przymknąć oko.
Lider stowarzyszenia POWINIEN BYĆ NIESKAZITELNY.
Zarząd powinien był postawić MK (i każdemu kandydatowi) warunek nieskazitelności: możesz kandydować w wyborach na przewodniczącego jeżeli wyczyścisz kartę „alimenty”.
Aby dać mu szansę, mógłby zażądać:
1. albo sam rozwiązujesz ten problem (do wyborów),
2. albo przyjmujesz wsparcie członków KOD (kogoś kto potrafi i ma środki na rozwiązanie problemu) – KOD pomaga Ci rozwiązać Twój problem, ale Ty musisz się podporządkować wymaganiom (procedury, terminy, zobowiązania, spłata) takiego rozwiązania (tu potrzebny jest dobry prawnik i pieniądze – można się zrzucić).
Wtedy decyzja należałaby do Mateusza. Mógłby wycofać się z twarzą, bez poczucia, że zostaje „okradziony”, gdyby nie chciał przyjąć pomocy KODu, a nie był w stanie rozwiązać problemu we własnym zakresie.
Mógłby skorzystać z pomocy (ale na spisanych i egzekwowanych warunkach) i kandydować.
Zaproponowane przeze mnie rozwiązanie pozwoli wszystkim stronom wyjść z tego elegancko. Jeśli MK jest niewinny (a jedynie niedoskonały, jak my wszyscy), może (musi) poddać się audytowi. Jeśli chce chronić prywatność bliskich, może to zrobić poprzez kogoś kto będzie go reprezentował, kto uwiarygodni jego sytuację. Jeśli się na to nie zgodzi, to znaczy, że się wycofuje.
I tu pojawia się problem KODu i Sprawy. Co będzie lepsze? Czy MK jako lider (figurant/muleta), i gabinet cieni, którzy dopilnują procedur? Czy inny lider? Nie widzę nikogo, kto mógłby przejąć „wyznawców” Mateusz Kijowski.

Obawiam się, że wraz z odejściem Kijowskiego „owce się rozpierzchną”. Mateusz to opcja pacyfistyczna. Inny lider to ryzyko radykalizacji. 
Proporcje członków grup SKOD i KOD PP (66 403 do 861) pokazują, że ludzie chcą pokoju. Radykałowie źle oceniają swoje szanse, mimo to „dokręcają śrubę”. W najlepszym wypadku skończy się tak jak z głodówką Miszka, w najgorszym wojna domową.

W tej sytuacji bezpieczniejszy dla KODu wariant to Mateusza Kijowskiego. 
I tak jak podpowiada Frasyniuk > Jak będzie trzeba „pojawi się kolejny lider”, ale „powinniśmy poczekać” (i zweryfikować/oczyścić MK).

Nie ma dobrego wyjścia. Trzeba czekać, „robić swoje”, „być przyzwoitym”. Warto słuchać Krzysztofa Łozińskiego i Władysława Frasyniuka.

Tu (dla przypomnienia) wszystko co w Studiu Opinii mówi Krzysztof Łoziński
Warto sobie przypomnieć.

sobota, 7 stycznia 2017

Transakcje własne, równi i równiejsi i etyka

"Wyobraźmy sobie teraz, że Kijowski postanawia napisać biografię i załącza do nich na płytce filmiki ze swoimi przemówieniami. I prawo do puszczania tych filmików kupuje KOD od jego wydawcy za 160 000 PLN. Ten sam KOD, w którego władzach zasiada Kijowski. Kijowskiego KOD kupuje od wydawcy Kijowskiego prawa do emitowania filmików z Kijowskim. Powiecie, bez jaj, nawet on nie byłby taki bezczelny. Tymczasem dokładnie taką umowę zawarła partia Kaczyńskiego, umowę z wydawcą na prawo do 200 emisji 25-minutowego filmu „Lider” dołączonego do biografii, napisanej przez Jarosława Kaczyński dla tegoż wydawnictwa. Kaczyńskiego PIS kupuje od wydawcy Kaczyńskiego prawa do emitowania filmików z Kaczyńskim. Rzecz jasna ten sam wydawca płaci Kaczyńskiemu za biografię, przypadkowo dokładnie takie same 160 000. Ile to byłoby strzałek w Dzienniku Telewizyjnym?"
The art of self-dealing | Galopujący major | 7.01.2017

wtorek, 3 stycznia 2017

Fiksacje i jałowe narracje

"Wiele książek napisano na temat motywów, z których biorą się wybory i decyzje społeczne. Zazwyczaj decyzje te nie wynikają z myślowych analiz, ale z bezpośrednich doświadczeń życiowych, także z rozpaczy bądź nienawiści. (Logos [myśl] i ergon [czyn] w ogóle pozostają najczęściej w opozycji, o jakiej mówi w znanym monologu Hamlet: „A naszym ważkim i szczytnym zamiarom refleksja plącze szyki, zanim któryś zdąży przerodzić się w czyn”). W takich właśnie chwilach, gdy ważą się decyzje, silna jest potrzeba, by – jak mówi Marcin Król – „mieć się czego złapać”."
Andrzej C. Leszczyński | 27.12.2016 | Studio Opinii
http://studioopinii.pl/andrzej-c-leszczynski-po-roku/