"Od pewnego czasu, kiedy widzę Kaczyńskiego włażącego na stołek i opowiadającego, że on znowu będzie dochodził... to od razu widzę tego dziadka. A Kaczyński staje, zaciska pięści, jakby się bardzo starał, by tym razem mu się udało i opowiada nam, że już, już, za chwile, że zaraz już dojdzie... a potem się rozluźnia i złazi ze stołka. A wszyscy zawiedzeni wzdychają, prezes znów nie doszedł!...do prawdy oczywiście." TRAGIKOMEDIA POLSKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.