Moja lista blogów

piątek, 15 kwietnia 2016

Do chwili zaprzestania lekceważenia wyroków Trybunału Konstytucyjnego, w Polsce nie będzie funkcjonować państwo prawa

Działania PiS, polegające na ewidentnym naruszeniu porządku prawnego w Rzeczpospolitej poprzez unieważnianie wyższych aktów prawnych niższymi, niedotrzymywani własnych (sic!) terminów legislacyjnych, niedotrzymywania obowiązków przyjęcia ślubowania przez prezydenta Andrzeja Dudę i obowiązków publikacji ostatecznych wyroków TK przez premier Beatę Szydło, doprowadziły do sytuacji, w którym władza wykonawcza ostentacyjnie uniemożliwia działanie władzy sądowniczej. Kaczystowska władza, w sposób celowy, sparaliżowała podstawowy organ konstytucyjnych i uniemożliwiła obywatelom Rzeczpospolitej działanie w zgodności z ustawą zasadniczą.
W ten sposób kaczyści otrzymali to do czego dążyli: zawieszenie Konstytucji – spotykane w innych ustrojach autorytarno-totalitarnych. Nigdy nie kończyło się to dobrze.



Do chwili zaprzestania lekceważenia wyroków Trybunału Konstytucyjnego, w Polsce nie będzie funkcjonować państwo prawa.
KACZYZM – metody pełnienia władzy – stosunek do prawa: kalendarium paraliżu Trybunału Konstytucyjnego i zawieszenia konstytucji | Marek Ścisły | 15.03.2016

wtorek, 5 kwietnia 2016

... czy poprzez swoją bierność i brak wsparcia dla naszych dzieci nie fundujemy im egzystencji w czasach jako żywo przypominających epokę kwitnącego socjalizmu?

Słuchajcie zatem, wy, którzy chcecie zafundować moim dzieciom spektakl jednego aktora: Jeżeli moje dzieci obawiają się o swoją przyszłość, jeżeli widzą bezmiar waszej pychy, arogancji i głupoty, jeżeli one, a nie ja, wskazują na wasze szaleństwo, to ja mówię wam: „Nie ma dla was pomyłuj”. Zagrażacie pokoleniu moich dzieci i od tej pory nie oczekujcie ode mnie pardonu. Rodzice zawsze będą bronić swoich dzieci i właśnie wkraczacie na ścieżkę wojenną z rodzicami, przynajmniej tymi, którzy z moim pokoleniem identyfikować się zechcą.
Nasze młodsze pokolenie | AjAWas | komitetobronydemokracji.pl | 2.04.2016

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Język jako trucizna, jako kreator nowej rzeczywistości, czy falsyfikator w służbie władzy

  • Język jako trucizna. „Słowa mogą być jak maleńkie dawki arszeniku; połykane niezauważalnie, zdają się nie powodować żadnych skutków ale po pewnym czasie działanie trucizny się ujawnia.” Nazwanie współobywateli „gorszym sortem” jest zastosowaniem tej funkcji języka.
  • Język jako kreator nowej „nierzeczywistej rzeczywistości”. Język kreujący nową rzeczywistość, taką której na początku nie ma ale potem, z upływem czasu przyjmowana jest za prawdę. Zgodnie z zasadą Goebbelsa – wielokrotnie powtarzana kłamstwo staje się prawdą. Od jakiegoś czasu przedstawiciele władzy twierdzą, że „Konstytucję łamie Trybunał Konstytucyjny”.
  • Język jako falsyfikator. Rzeczy i zjawiska otrzymują nazwy, które fałszują istotę rzeczy/zjawiska, procesu społecznego. Typowym przykładem może być tutaj czasownik „naprawiać”. Po doświadczeniach z „naprawianiem” Trybunału Konstytucyjnego zapowiedź naprawiania jakiejkolwiek dziedziny naszego życia przez PiS wywołuje uzasadniony niepokój.

Paweł Czyżak: Cztery arcygłupstwa arcybiskupa | 31.03.2016 | Studio Opinii

niedziela, 3 kwietnia 2016

Kto potrafi zniewolić połowę społeczeństwa ten może bezkarnie narzucać kolejne reguły swojej gry

Nikt mi nie powie, że intencją tych, którzy zamierzają zakazać aborcji jest nadzwyczajna wrażliwość wobec życia słabszych. Otaczają nas setki żyć, których kruchość, bieda, zaniedbanie domaga się opieki i wsparcia. Mało kto się tym zajmuje. To bardzo dziwne, że biskupi zza szyb swoich limuzyn i apartamentów otoczonych murami, czują wzmożoną empatię właśnie do zarodków, choć nie czują jej wobec kobiet zgwałconych, samotnie wychowujących chore dzieci, wobec dzieci, które przyszły na świat niechciane i które nie są kochane. Zapewne nie chodzi o empatię, nie chodzi o miłość, o caritas, nie chodzi o cierpienie. Chodzi o władzę. Jak zawsze.
Przeciw biskupom. W obronie człowieczeństwa kobiet | Magdalena Środa | naTemat.pl | 02.04.2016

sobota, 2 kwietnia 2016

Aborcja

Jakie będą skutki ustawy? Po pierwsze, jak ktoś zauważył na fejsie, ustawa przyczyni się do bezkarności gwałcicieli, w tym pedofilów. Ciężarna kobieta będzie bała się zgłaszać gwałtu, bo tym samym wystawia się na niemożność późniejszej aborcji w Polsce. Będzie wolała więc po cichu załatwić sprawę, niż się z pustego brzuszka tłumaczyć Kajom Godek w ziobrowskiej prokuraturze. Po drugie, skutki będą oczywiście klasowe. Przy założeniu, pewnych nadal funkcjonujących warunków (z ostrożności nie mówmy jakich) dla kobiet lepiej i średnio sytuowanych ustawa wiele nie zmieni. Ba, paradoksalnie skale aborcji może zwiększyć, albowiem odpadną klasyczne przypadki przeciągania diagnozy tak, by Pani Basia jednak urodziła. Teraz te kobiety, jak tylko dostaną USG, nie będą się prosić strachliwych polskich ginekologów, ale od razu w długą i na Słowację. [...] Kobiety gorzej sytuowane, będą musiały radzić sobie w Polsce, czyli albo podziemie aborcyjne, gdzie ceny poszybują w górę, albo próby wywoływania poronienia na własną rękę. Czyli środki chemiczne, omdlewanie w wannie i wieszak. Skoro nie ma takiej siły, która potrafi zdeterminowaną kobietę powstrzymać przed aborcją, nawet kosztem własnej krzywdy, to ustawa o ochronie życia spowoduje, że więcej tego życia będzie zabijane i na Słowacji, i w zaciszu łazienek na blokowiskach. Po amerykańskiej prohibicji wiadomo, że polityka zakazów jest trochę jak pusta strzykawka: żeby utrzymać ciśnienie, nie może być dziur. A że nawet w ZSRR czy III Rzeszy nie można było nadzorować wszystkich kobiet, toteż tych dziur jest w istocie multum. Więc prohibicja wywoła skutek odwrotny. Wywoła skutek odwrotny głównie dlatego, że teraz serio każda para bardzo dobrze się zastanowi, czy warto starać się o drugie czy trzecie dziecko, bo po tym, jak się nasłucha opowieści o kobietach w pierdlu, jednak może lepiej kupić sobie pieska albo kotka. Są bowiem na świecie ludzie, którzy życie swych żon i matek cenią wyżej, niż życie nic nie czującej blastuli.
500+ na aborcję w Słowacji | Galopujący major | 1.04.2016