„zdrajcy PiSowskiej rewolucji” nie mogą liczyć na litość prawicy – muszą liczyć się „medialnym linczem”. [...], to przestroga dla innych, którzy może dziś czują dyskomfort, widząc, co robi PiS. Przestroga, która sprowadza się do komunikatu: „Jeśli zdradzisz, dobierzemy Ci się do skóry. Zlustrujemy Twoją przeszłość i rodzinę”. Krótko: może i Bóg potrafi wybaczyć, ale Jarosław Kaczyński i jego akolici takiego ciosu tępym nożem w plecy nie wybacza nigdy.
Jarosław Makowski | Newsweek | 30.12.2015 | Jak stać się publicznym wrogiem PiS?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.