Cały tekst poniżej:
PiS-owcy i PiS-owskie media nazywają targowiczanami tych, którzy rozumieją dlaczego Komisja Europejska i Parlament Europejski wzięły na tapetę łamanie państwa prawa przez rząd PiS i uważają, że to stało się konieczne. Oskarżenie oparte jest o zbutwiałą normę z przeszłości; “nie powiadaj wole co się dzieje w szkole, nie powiadaj komu co się dzieje w domu”, (znam ją od mojej babci, rocznik 1886) nie mów za granicą co się dzieje w kraju. Ta norma chroni patologie; przemoc i molestowanie w szkołach, bicie kobiet, dzieci i molestowanie córek w rodzinach, wreszcie gwałcenie praw i zbrodnie w kraju. To sługa zła i jego ochrony. Jeśli dzieje się zło nie wolno sznurować ust, dlatego, że to zagranica.
A Teraz o Targowicy. Chodzi o część polskiej magnaterii, która broniąc swej samowoli zwróciła się o interwencję wojskową Rosji, by tą drogą zlikwidować Konstytucję 3 maja. Czym była wtedy Polska? Była upadającym państwem, które już kilkadziesiąt lat wcześniej zostało siłą militarną Rosji poddane jej suwerenności. Po to by utrzymać to ginące państwo i jego status wystąpili Targowiczanie prosząc o interwencje wojskową, przeciw tym co chcieli je podnieść.
Dziś Polska jest państwem suwerennym i od 26 lat w rozwoju, w postępie szybko zmniejszającym wielowiekowe cofanie się, w ruchu zbliżającym nas do zachodniej Europy, co było naszym marzeniem też od wieków. Od 12 lat Polska jest członkiem demokratycznej Wspólnoty, do której prosiliśmy, ba wręcz błagaliśmy, by nas przyjęto jak najszybciej. Ta Wspólnota ma podstawowe wartości; prawa człowieka, państwo prawa, w którym władzą najwyższą jest Konstytucja, a nie doraźna większość. To także gwarancje naszych wolności przed zamachem ze strony naszej władzy. Gdzie tu jest podobieństwo do statusu I Rzeczpospolitej od początku XVIII wieku? Nie ma żadnego.
Od wyborów 25.10 rządzi formacja, która dokonała bezprecedensowego ataku na porządek konstytucyjny, by odpowiadające normom Unii państwo zniszczyć i na jego miejsce zbudować system osobistej władzy Jarosława Kaczyńskiego, nieograniczonego w swobodnym interpretowaniu Konstytucji, faktycznie znoszącego ją. Wzbudziło to opór w kraju, a także niemal jednogłośny sprzeciw opinii publicznej demokratycznego świata, szczególnie w Unii. Jest obowiązkiem jej władz, a to także nasz interes wolnych obywateli, poddanie rządu polskiego, który narusza dobrowolnie przyjęte normy, sprawdzeniu i przywołaniu do porządku w razie potrzeby.
Dziś mówiąc głośno, na całą Europę i świat, bronimy nie państwo ginące, które ktoś chce naprawić, lecz państwo które zapewniło Polsce wielki postęp, które chce się zniszczyć. Nie wzywamy wsparcia zagranicy, lecz wsparcia naszej Wspólnoty przeciwdziałając wypychaniu Polski na pobocza Unii przez PiS, co może skończyć się nawet wypchnięciem jej poza Unię. Uważam nawet, że jest to długofalowym, nie ujawnianym otwarcie, celem Kaczyńskiego. Bronimy więc także Polski przed wystawieniem na mrożący podmuch z Moskwy, bo w tym miejscu Europy wojny z Brukselą wiodą do Moskwy. To widać po Węgrach. To kto tu jest Targowiczaninem?
Autor prosi o udostępnianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.