Praktyka codzienności pokazuje, że są na to dwa podstawowe sposoby:
- pozbawianie słów ich oczywistego sensu;
- zamiana ich znaczeń na przeciwne.
Ojczyzna
Pozornie ani znaczenia, ani sensu tego akurat słowa odwrócić się nie da. Pozornie. Wystarczy ograniczyć „przynależność” do ojczyzny do tych, którzy wyznają idee „przewodniej siły narodu”. Cała reszta rodaków staje się w ten sposób patriotycznie zdezawuowana. Skoro tylko wyborcy jedynie słusznej formacji reprezentują ojczyznę – wszyscy pozostali reprezentują coś innego (kosmopolityczną Europę, żydowski kapitał, a za Gomułki – interesy CIA). Koniecznie kogoś lub coś, co mentalnie i geograficznie znajduje się poza ojczyzną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.